środa, 18 września 2013

Rozdział 2

-Gabi !! Jesteś już gotowa??! - krzyczała zniecierpliwiona Nessa.-ile można czekać?
- No chwila! już kończę !
Postanowiłam, że skoro to moja pierwsza taka prawdziwa impreza to trzeba sie wyszykować. Wykąpałam się, skeręciłam włosy w równiutkie rude lokczki i nałożyłam troszkę mocniejszy makijaż. Wyszłam z łazienki a Nessa zrobiła nieme "wow".
- Dzięki - uśmiechnęłam się- ale mam problem. Nie mam pojęcia co na siebie włożyć.
- Ja temu zradzę - powiedziała i podeszła do swojej szafy. Wyciągnęła z niej prześliczną czarną sukienkę. Była krótka, z wielkim wycięciem na plecach i dużym dekoldem. Akurat przód pasował, "mam czym oddychać".
-Serio Ness mogę ją pożyczyć?
- Jeżeli się w nią zmieścisz to tak- wyciągnęła w moją stronę język. Po 10 min byłyśmy gotowe. Ja w czrnej sukience i czarnych szpilkach a Ness z prostymi włosami z mocnym makijażem i białą sukienką z podobnymi wycięciami do tej co ja miałam. Tylko, że ona lepiej wyglądała ponieważ kolor kontarastował z jej skórą i włosami. Miała równie wysokie buty co ja. Do tego założyła jeszcze czarną skórzaną kórtkę.
-Gotowa ? Bolo już czeka na dole- powiedziała i ani się obejrzałam już stałam przed pokojem a Ness go zamykała.W windzie zaczęłam się zastanawiać gdzie my w ogóle jedziemy. Przecież ja nie mam pojęcia gdzie jest "Zapominajka". Juz sama nazwa klubu mówiła, że można się tam upić do nie przytomności.
-Ness jak daleko jest ten klub od akademika ? - spytała czując, że zaczynam się denerwować.
- 5 minut samochodem i 15 minut pieszo- odpowiedziała z uśmiechem- spokojnie Gab! Mamy blisko.
 Gdy tylko zeszłyśmy na dół zaczęła się zastanawiać czy ja do nich pasuję. Podjechało po nas Audi R8. "Oni wszyscy to chyba jacyś bogacze". Pomyślałam, że źle robię, ale już nie było odwrotu.Moja współlokatorka przedstawiła mnie niejakiemu Bolo. Rzeczywiście droga zajęła nam 5 minut, jak mówiła Ness. Od razu po ujrzeniu budnyku czułam jak opada mi szczęka. Klub był tak ogromny jak nasz akademik a z każdego okna migotały światła i dało się usłyszeć muzykę.
-Siemano!- powiedział Bolo do Tomka, który czekał z jakimś chłopakiem- a to kto ?
- To jest Kostek, mój nowy współlokator- przedstawił nam go.
- Idziemy ?- spytał zniecierpliwiona Ness i pociągnęła mnie do środka.
- Idziemy do góry!- przekrzyczał muzykę Bolo.- czekają tam na nas!
Po wejściu na 2 piętro w moich obcasach podziwiałam Ness. "Jak ona to robi ? "wyżej dało się znieść dźwięki, ale nadal były głośne.
- Miejsca do vip'ów- powiedziała i wskazała grupkę ludzi siedzących na kanapach przy stole.
-No w końcu! Ile można było czekać, kochanie!- powiedział jeden z mężczyzn, podszedł i pocałował czule Ness.
-Zdziwisz się ile można na mnie czekać, skarbeńku-rzuciła w jego stronę z łobuzerskim uśmieszkiem-oto Gabi a to Ola, Mania, Zośka, Dawid, Mikołaj, Zack.
Chłopak mojej współlokatorki ma na imię Dawid.
Po przedstawieniu mnie dziewczyny podeszły i pocałowały w policzek a chłopacy zmierzyli wzrokiem.
- Zamówiliście dla nas drinki ?- zapytał Tomek.
- Dla was tak ale dla naszych pierwszaków nie, mogliście chociaż poinformować, że będzie nas więcej- odpowiedziała Ola- To co wam zamówić ?
- Ja poproszę rum z colą-powiedziałam.
- A ja szkocką!
- Ej spokojnie Kostek, my tu balujemy całą noc- roześmiał się Tomek.
Po moich 3 drinkach przerzuciłam się na wódkę z sokiem ananasowym. Ness tańczyła z Dawidem, Ola z Zackiem, Mania z Mikołajem a Zośka próbowała namówić Tomka, ale ten nie chciał iść i ciągle mnie obserwował. Nagle podszedł do mnie Kostek i poprosił do tańca.
-Jasne! Czemu nie- uśmiechnęłam się.
Znaleźliśmy wolne miejsce do tańczenia i po chwili kołysaliśmy się w rytm muzyki. Moja ilość alkoholu we krwi pomogła mi się zrelaksować i nie przeszkadzało mi nawet to, że Kostek trzyma trochę za nisko rękę niż powinien.
-Jesteś prześliczna- szepnął mi do ucha, gdy zawiesiłam swoje ręce na jego szyji. Uśmiechnęłam się czule. Gdy nagle zmienił się rytm powiedziałam, że muszę iść do łazienki. Od razu zaczęłam zmierzać w kierunku świecącego napisu "WC". Odwróciłam się w stronę Kostka od razu jak doszłam do drzwi. Poszedł do stolika. Nagle wkurzony Tomek zaczął coś do niego mówić. Więcej nie widziałam, bo tłum wepchnął mnie do łazienki. Po wyjściu z kabiny podeszłam do lustra. Widziałam w nim nieźle spitą dziewczynę. Ale makijaż się trzymał jak należy i sukienka nie odkrywała więcej niż powinna.
Podeszłam do stolika. Na kanapach nikogo nie było. "Pewnie Zośka poszła tańczyć z Tomkiem, a Kostek znalazł inną". Na blacie stał kolejny kubek z wódką dla mnie. Usiadłam się i zaczęłam sączyć. Siedziałam tam dopóki mi się nie znudziło i postanowiłam iść potańczyć sama.
Od razu jak wyszłam na parkiet znalazło się kilku chętnych do tańca. Ocierałam się o wiele spoconych ciał, ale nie przeszkadzało mi to. W końcu miałam dość i poszłam do naszego miejsca.
Na kanapach siedzieli Kostek, wkurzona Zośka i Tomek. Kostek wydawał się jakiś inny niż przed tym jak go zostawiłam na parkiecie. Odwracał głowę w inną stronę, byle nie patrzeć na mnie ani na Tomka.
-Hej idziemy potańczyć ?- spytałam się i odwrócił głowę w moją stronę. W jego oczach było widać strach  i jakoś dziwnie trzymał prawą rękę.
Spojrzał na Tomka, który przekazał mu jakiś "znak" i od razu się odwrócił.
-Nie dzięki Gab, muszę odpocząć.- powiedział ale nie spojrzał już na mnie.
-Jak chcesz to ja mogę z tobą zatańczyć- powiedział to tak cicho, że prawie to usłyszałam.
- Słucham ? - poprosiłam aby powtórzył.
-AHA! CZYLI Z NIĄ ZATAŃCZYSZ ALE ZE MNĄ TO JUŻ NIE!!- chyba nieźle się wkurzyła Zośka na Tomka. Od większych oskarżeń uratowała go Ness z Dawidem.
- No sieemka! - powiedziała i zrobiła zmieszaną minę. Właśnie zobaczyła wystraszonego Kostka, wkurzoną na maksa Zośkę, nieśmiałego Tomka i moją zdziwioną minę.- coś się stało ?
Zaprzeczyłam tylko ruchem głowy.
- No nic. Właśnie! Jestem już zmęczona! Ja chcę do domu- powiedziała to jak naburmuszone dziecko- Tomek zawieziesz mnie i Gabi ?
- Okeyy-powiedział i wstał.
-Przecież ty piłeś!- przeraziłam się. Nie jadę z pijanym.
- Tak, cole. Dziś ja miałem dyżur i pilnowałem was na trzeźwo- powiedział ochryple i poszedł do baru zapłacić, jak się później okazało za mnie też.
-Dzięki- powiedziałam zaskoczona. A to niespodzianka.
Wyszliśmy z dyskoteki razem z Zośką, która też stwierdziła, że ma dość. Gołym okiem dało się zauważyć, że próbuje przylizać się do Tomka. A on ją ignorował.
Ness pociągnęła mnie do BMW, które okazało się naszego trzeźwego anioła stróża. Najpierw zawiezie nas, a później Zośkę.
Po 15 minutach wygrzebałyśmy się z Ness z samochodu i ruszyłyśmy idąc po pachę do akademika. Usłyszałam otwieranie drzwi. Stwierdziłam, że mi się przesłyszało.
-Gabi!! Zaczekaj!!- teraz to już na pewno rzeczywistość. Męski głos mnie nawoływał. Odwróciłam się z takim rozmachem, że prawie Ness się przewróciła.
- To może ja poczekam na recepcji- uśmiechnęła się pełna niezrozumianej radości i poszła w stronę budynku chwiejnym krokiem.
- Co chcesz?- zbyt ostro. On też tak do mnie rano mówił.
- Yyy.. no bo ja się zastanawiałem, na którą masz w poniedziałek lekcje ?- zapytał zmieszany.
- Na 9, a co ?
- Jeżeli chcesz mógłbym cię zawieść, bo wydaje mi się, że tą pierwszą lekcję mamy razem.- zaproponował. Niespodzianka numer 2 tego wieczoru
- Nie dzięki, Kostek mi już zaproponował i pojadę z nim- odpowiedziałam, na co w jego oczach zobaczyłam płomyki- a właśnie! wygląda na to, że ten wykład mamy wszyscy trzej razem.
- Mhmm...- mruknął z gniewem- jakby się coś zmieniło to masz mój numer w swoim telefonie pod "Tomek".
W momencie, gdy się odwrócił zaryczał klakson. Zniecierpliwiona Zośka. A kto inny! No i tak zakończyła się impreza niespodzianką numer 3. Nie pomyślałam, że weźmie mój telefon z torebki podczas mojej nieobecności.
Nessa czekała jednak na mnie już w pokoju, śpiąc. Zdjęłam buty, sukienkę i założyłam za długą koszulkę i od razu poszłam w jej ślady.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i w końcu napisałam! udało mi się odtworzyć moje pomysły, ale i dodałam nowe :D
No to miłego czytania :D
A i jak przeczytasz proszę daj komentarz (może być z anonima), chcę znać wasze uwagi i wiedzieć ile osób to przeczytało :D

2 komentarze:

  1. Jeeeej ! :D Ten Tomek mnie wkurza ! >.< Nie lubie typa XD
    Natsu : Podaj jego adres to go obrócę w popiół !
    Ty jesteś równie psychiczny co ona ... Oh My God !
    No więc jeszcze raz ... więcej opisów ! I NIE TAK KRÓTKO ZIOMEQ ! XD
    bo mnie cholera szczela ! :D
    Czekam na więcej ! <33333 Bo nadal nie wiem do czego to opowiadanie prowadzi ;3 :D
    BUZIOLE I WENY ŻYCZĘ ! <3
    Nastu : ŻYCZYMY !
    TSA ....
    ~Kami i Natsu ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. JUPI !!! żeby cię tak wena zawsze rozpierała !:) Ten cały Tomek zaczyna mi grać n nerwach .
    Ego: Z tym się z tobą zgodzę
    Chociaż w jednym ,no nic .Weny i jeszcze raz weny <3
    Moje Ego i ja XD

    OdpowiedzUsuń